OFICJALNA STRONA KLUBU PIŁKARSKIEGO GKS TYCHY
BETCLIC 1 LIGA

Podsumowanie sezonu i letnie okienko transferowe - Max Kothny odpowiadał na pytania dziennikarzy

2024-06-03
Krzysztof Trzosek
KP GKS Tychy

W poniedziałkowy poranek na Stadionie Miejskim odbył się briefing prasowy z przedstawicielami mediów. Na pytania dziennikarzy odpowiadał członek zarządu KP GKS Tychy, Max Kothny oraz asystent zarządu, Piotr Włodek.

PODSUMOWANIE SEZONU:

Na cały sezon należy spojrzeć z dwóch różnych perspektyw. Ostatni tydzień był dla mnie okropny. Byłem bardzo rozczarowany i smutny zakończeniem rozgrywek. Odkąd jestem w Tychach stałem  się prawdziwym fanem klubu i czasami jak zobaczycie mnie na trybunach, to możecie zauważyć, że bardzo emocjonalnie przeżywam każdy mecz. Wypadaliśmy ze strefy barażowej na dwie kolejki przed końcem i ten fakt bardzo mnie boli.

Dlaczego tak się stało? Należy to wszystko podzielić na pierwszą i drugą rundę. Po 17 spotkaniach mieliśmy 28 punktów, a w drugiej 23. Mieliśmy takie same wyniki jak w rundzie jesiennej z wyjątkiem wygranej z Motorem przed własną publicznością, bo w Lublinie zremisowaliśmy. Z Termalicą również wygraliśmy, a przegraliśmy grając w Niecieczy. Pozostałe wyniki wszędzie były takie same. Mieliśmy tyko trzy remisy, w tym dwukrotnie z Miedzią Legnica. Jak się to wszystko porówna, to jest tylko i aż pięć punktów różnicy.

Jeśli strzelasz tylko 43 gole w całym sezonie, to ciężko być w czołówce tabeli. Ponadto trudno się utrzymać na górze, jeśli tracisz punkty z drużynami z dolnych rejonów tabeli.  Myślę, że w drugiej części sezonu byliśmy przestraszeni na boisku. Graliśmy zbyt głęboko, głównie zagrywaliśmy długie piłki. To nie był styl, który chcieliśmy preferować na boisku. Myślę, że to przyczyniło się do gorszych zdobyczy punktowych, ale już teraz nic z tym nie zrobimy. Na pewno teraz chcemy się wzmocnić, żeby przyszły sezon był lepszy. Celem będzie poprawienie dorobku punktowego. W poprzednich sezonach 51 wystarczyło, żeby znaleźć się w najlepszej szóstce. W tym roku liga była bardzo mocna, dlatego przed startem kolejnego należy wzmocnić drużynę.

Myślę, że kilka innych czynników wpłynęło również na brak awansu do baraży. Początek drugiej rundy mieliśmy dobry, ale później kontuzje Błachewicza i Machowskiego na pewno nam nie pomogły. Nie grali tak naprawdę przez kilka tygodni mając status młodzieżowców i będąc ważnymi ogniwami zespołu. Ponadto dostawaliśmy zbyt wiele żółtych kartek, szczególnie w przypadku środkowych obrońców. Przez praktycznie cały sezon graliśmy ustawieniem trójką środkowych obrońców, a w momencie kiedy wypada kapitan i drugi czołowy stoper, to trzeba rzeźbić i tak np.  Bieroński musiał grać z Katowicami na tej pozycji.

W podsumowaniu chciałem również podkreślić kilka pozytywnych rzeczy. W klasyfikacji Pro Junior System zajęliśmy trzecie miejsce, co jest bardzo korzystne z finansowego punktu widzenia. Jestem dumny z zespołu U17, który utrzymał się w Centralnej Lidze Juniorów oraz drużyny rezerw, która również zapewniła sobie utrzymanie w czwartej lidze.

Klub na pewno idzie w dobrą stronę, bo mocno rozwinęliśmy się od strony marketingowej, uruchomiliśmy sklep czy też prowadziliśmy różne działania aktywizujące kibiców przed meczem. W tym sezonie średnio mieliśmy 1200 więcej kibiców niż rok temu. To jest na pewno dobry znak, ale należy się mocno skupić na strefie sportowej, bo to wszystko idzie w jednym kierunku. Na pewno zostaniemy  przy naszej wizji i strategii. Nie będzie szalonych pomysłów ani zawirowań, które nie mają większego sensu. Przyszły sezon będziemy chcieli przynajmniej zakończyć na miejscach barażowych i na tym się skupiamy.

Ostatni mecz był bardzo emocjonalny dla nas wszystkich. W pełni rozumiem niezadowolenie kibiców. Musimy szczerze powiedzieć, że byliśmy w ostatnim meczu drużyną lepszą, ale tak naprawdę baraże przegraliśmy kilkoma porażkami wcześniej.

ZIMOWE OKIENKO TRANSFEROWE:

Jeśli spojrzę na okienko transferowe dzisiaj, to na pewno nie było ono wystarczająco dobre. Julius przyszedł do nas z innego kraju w trakcie sezonu. Widzieliśmy jego potencjał, ale nie był w stanie w pełni pokazać go na boisku. Myślę, że w kolejnym sezonie będzie to wyglądało zdecydowanie inaczej i będzie ważnym ogniwem zespołu. Oczywiście sam oczekiwałem po nim trochę więcej, ale doznał też kontuzji przed dwoma ostatnim meczami. Ponadto Julek nie jest zawodnikiem, który pasuje do stylu z drugiej części sezonu. Granie głęboko i długich piłek na pewno nie pomogły w adaptacji tego zawodnika. On musi grać cały czas w pressingu, wysoko i przede wszystkim mieć piłkę przy nodze.

Maksymilian Stangret jest inwestycją w przyszłość. Wiedzieliśmy, że w tym sezonie nie będzie miał aż tak dużego wpływu na zespół. Chcieliśmy go jednak ściągnąć już zimą, bo inne kluby były nim zainteresowane. Ma bardzo duży potencjał.

Teo Kurtaran z kolei miał trudny początek, ale oceniłbym go pozytywnie, bo dobrze wyglądał w treningach oraz w spotkaniu z Odrą Opole. Później jeden mecz mu trochę nie wyszedł, ale ma on duży potencjał i mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będzie grał więcej.

ZMIANA SYSTEMU GRY

Głównie było to spowodowane tym, w jaki sposób przeciwnicy grali przeciwko nam w drugiej rundzie. W wielu spotkaniach oddawali nam piłkę i czekali co zrobimy. To, że strzeliliśmy tylko 43 gole, pokazuje, że mieliśmy problem z kreatywnością i stwarzaniem szans. To jest na pewno pierwszy powód, a drugim były rotacje w składzie wymuszone absencjami za żółte kartki. Podam przykład domowego meczu z Arką, gdzie graliśmy dobrze, ale mieliśmy problem ze stwarzaniem sytuacji. Od następnego meczu z Miedzią Legnica graliśmy zbyt głęboko i w kolejnych siedmiu spotkaniach jako pierwsi traciliśmy bramki. W tej lidze bardzo trudno odrabia się straty. Nam w pierwszej rundzie to się udawało, ale gonienie wyniku w pierwszej lidze jest niezwykle ciężkie.

Generalnie można mówić długo o stylu i taktyce, ale zawsze musi być ogień w oczach zawodników, walka i agresywność. Rozumiem trenera, dlaczego był zły, bo w drugiej części sezonu brakowało tego w zespole. Na boisku trzeba oddawać serce i być zaangażowanym. To przekłada się później na bramki.

PROPORCJE W ZESPOLE:

Po pierwsze podoba mi się w trenerze to, że zawsze gra o zwycięstwo. Chce, żeby zespół walczył i zostawiał serce na boisku. Sam bardzo przeżywa mecze, bo wielokrotnie rozmawiamy z nim przed lub po meczach. Myślę, że to pomieszanie młodości z doświadczeniem było w tym sezonie dobre. Doświadczenie, to jednak nie tylko wiek, ale i liczba rozegranych spotkań. Na pewno będziemy kontynuować naszą strategię, bo na kilku pozycjach będziemy  chcieli pozyskać młodych piłkarzy. Bardzo dobrym przykładem jest Lechia Gdańsk. Są najmłodszym zespołem w lidze, ale wiadomo, że mieli obcokrajowców, którzy robili różnicę i mają też większy budżet.

Piłka nożna to są momenty. Zimą GKS Katowice był na dwunastym miejscu i wszyscy mówili, że mają doświadczony zespół i nie jest to właściwa droga. Teraz awansowali do ekstraklasy i te same osoby mówią, że jest to właściwy kierunek rozwoju. Na wszystko można spojrzeć z kilku perspektyw. My na pewno będziemy wierni naszej strategii i wizji i za jakiś czas ocenimy czy to był właściwy kierunek. Najważniejsze, to jednak trzymać się swojej filozofii.

ZMIANY W SZTABIE:

Mateusz Surowiec i Andrzej Bledzewski mieli ważne kontrakty do końca sezonu. Nie mieliśmy w planach przedłużać ich umów. Jak przegrywasz 1-6 i nic nie robisz, to wtedy jest problem. Nie byliśmy do końca zadowoleni jak zespół wyglądał pod kątem fizycznym. Zawodnicy mieli ciężkie nogi i traciliśmy także wiele bramek po stałych fragmentach gry. W Niecieczy w taki sposób rywale strzelili trzy gole.  Uważam, że była to dobra decyzja. Chcieliśmy dać impuls zespołowi i tydzień przygotowań do meczu z Łęczną był bardzo pozytywny, bo widać było w treningach dużo więcej werwy.

LETNIE OKIENKO TRANSFEROWE:

Już wcześniej informowaliśmy o odejściach Radeckiego, Kostrzewskiego i Mikity. Maciej Kikolski wraca z wypożyczenia do Legii Warszawa i prawdopodobnie trafi do innego zespołu w ekstraklasie. Nie skorzystamy z opcji wykupu Norberta Wojtuszka, ale złożymy Górnikowi Zabrze propozycję na trochę innych warunkach. Zobaczymy jak rozmowy się potoczą. Na ten moment potrzebujemy pięciu zawodników – dwóch bramkarzy, dwóch środkowych pomocników oraz skrzydłowego. Trzech zawodników, którzy mają cały czas ważny kontrakt dostało informację, że mogą mieć ciężko z graniem w przyszłym sezonie. Prowadzimy rozmowy z innymi klubami w ich sprawie. Kolejna opcja, którą bierzemy pod uwagę, to sprzedaż zawodników. Kilku z nich jest z rocznika 2003 i mają status młodzieżowca w przyszłym sezonie w ekstraklasie. Zainteresowanie tymi piłkarzami jest duże i jest to na pewno opcja korzystna dla nas. Jeśli sprzedajesz zawodników, to masz odpowiedni budżet, żeby kupić kogoś wartościowego w ich miejsce. Okienko jest długie i tak naprawdę możemy ściągnąć od 5-10 zawodników. To wszystko będzie uzależnione od sytuacji na rynku, ale na pewno drużynę trzeba wzmocnić. Pewne ruchy będą wykonane również w trakcie sezonu, tak jak to miało miejsce przed rokiem. Na pozycje priorytetowe będziemy chcieli jednak pozyskać piłkarzy jak najszybciej. Budżet będzie taki sam jak w poprzednim sezonie.

PRZYGOTOWANIA DO NOWEGO SEZONU:

19 czerwca rozpoczynamy przygotowania, które potrwają cztery tygodnie. Najpierw będziemy trenować w Tychach i przed wyjazdem na obóz rozegramy dwa sparingi. Potem czeka nas zgrupowanie w Busku Zdroju. Tam zagramy jeden mecz kontrolny i przed startem ligi czeka nas jeszcze jeden mecz towarzyski.  

Udostępnij materiał: