W ostatnim, przed startem rundy rewanżowej, sparingu tyszanie podejmowali przedstawiciela pierwszej grupy ZINA IV ligi - Podlesiankę Katowice i pewnie pokonali rywali 4:1.
Lepiej w mecz weszli rywale, którzy w 14. minucie wykorzystali niefrasobliwość tyskich obrońców i strzałem po ziemi z okolicy 11. metra pokonali Danę.
Chwilę później mieliśmy już remis. Błąd przy wyprowadzeniu piłki popełnił bramkarz gości, tę zablokował Paluch, kierując jednocześnie futbolówkę prosto do sieci.
Tuż przed przerwą Ploch z Paluchem zagrali jak po sznurku. Finalnie ten pierwszy w sytuacji sam na sam z golkiperem przyjezdnych wyszedł górą, dając tym samym prowadzenie tyszanom.
Po zmianie stron w 68. minucie Bielusiak zagrał w pole karne do Stebleckiego, a ten wpierw zabawił się z obroną rywali, a następnie strzałem po ziemi podwyższył wynik na 3:1.
Jeszcze przed końcowym gwizdkiem sędziego wynik z rzutu karnego ustalił Janiak i "Trójkolorowi" wygrali 4:1.
Nie wszystko wyglądało dzisiaj tak jakbyśmy tego chcieli, ale musimy wziąć pod uwagę, że nas blok defensywny nie był dzisiaj kompletny. Natomiast w ofensywie z znacznym stopniu zrealizowaliśmy swoje założenia i z tego można być zadowolonym - podsumował trener Jarosław Zadylak.
GKS II Tychy - LGKS 38 Podlesianka Katowice 4:1 (2:1)
0:1 (14.)
1:1 Paluch (16.)
2:1 Ploch (41.)
3:1 Steblecki (68.)
4:1 Janiak (88. karny)
GKS II Tychy: Dana – Połap, Bielusiak, Zarębski, Pipia, Ploch, Orliński, Steblecki, Janiak, Paluch, Biegański oraz Wolny, Kokoszka, Rabiej, Stefaniak, Borzęcki, Iwański, Parysz, Wilk. Trener Jarosław Zadylak.