OFICJALNA STRONA KLUBU PIŁKARSKIEGO GKS TYCHY
BETCLIC 1 LIGA

Kierunek Opole – mecz na szycie tabeli Fortuna 1. Ligi

2023-08-04
Angelika Fila

3. kolejka i… 3. wyjazd. Choć Tyszanie śmiało mogliby narzekać i protestować na niedogodny terminarz spotkań to jednak mimo to, do tej pory idą jak burza. Odstawili łamaka – jak to mawia się w bukmacherskim żargonie - w meczu z Polonią Warszawa (z 0:2 na 3:2), a później ograli rzeszowską Stal 2:1, która już w 1’ meczu zanotowała samobójcze trafienie. A Odra? Odra, z takim samym dorobkiem punktowym w tabeli jak Tyszanie, radzi sobie doskonale i bije Trójkolorowych ilością zdobytych bramek, bo po 2. rozegranych kolejkach ma ich aż 8 (straconych tylko 2). Co zatem słychać w obozie rywala i czego możemy się spodziewać w nadchodzącą niedzielę?

Na starcie jak Feniks z popiołów

Trzeba to sobie otwarcie powiedzieć. Chociaż poprzedni sezon w wykonaniu GKS-u Tychy nie należał do udanych, jako że ten zakończyliśmy na 13. miejscu w tabeli rozgrywek na zapleczu Ekstraklasy, to opolanie tym bardziej nie mają się czym chwalić, bo Ci uplasowali się tuż nad czerwoną kreską, czyli na ostatnim bezpiecznym miejscu – 15. Być może za wcześnie, by oceniać hurraoptymistycznie dotychczasowe „dokonania” Odry Opole w nowym sezonie, jednak gramy ze sobą już zaraz, w ramach 3. kolejki rozgrywek, a przecież ostatnie potyczki zdecydowanie wygrali.

Przed sezonem nie było obozu przygotowawczego, a wyłącznie treningi na własnych obiektach. Jedyne podróże to te, które drużyna odbyła na mecze kontrolne, a było ich 4. 2 z nich przegrane (0:2 z ekstraklasowym Ruchem Chorzów i 1:2 z pierwszoligową Miedzią Legnica) i 2 wygrane (zwycięstwo nad Podbeskiedziem Bielsko-Biała 1:0 i 2:0 nad Widzewem Łódź).

A w lidze? W lidze, tak jak już pisaliśmy, póki co, „Oderce” idzie bardzo obiecująco. 2. pierwsze kolejki można by zatytułować „Rzeszowski dublet”. W pierwszym meczu ograli 5:2 Stal Rzeszów, żeby później pokonać u siebie drugą drużynę z tej części Polski, czerwoną Resovię, i zdobyć kolejne 3 punkty w starciu z teamem ze stolicy Podkarpacia (gładkie 3:0).

3 bramki w dwóch spotkaniach zdobył dla opolan napastnik, Borja Galán, który dzięki temu plasuje się na pierwszym miejscu w klasyfikacji strzelców Fortuna 1. Ligi, a na drugim, oprócz naszego jokera - Wiktora Niewiarowskiego, również z dwiema bramkami, znajduje się znakomicie znany kibicom w Polsce, pomocnik Odry Opole, Maciej Makuszewski.

Fot. Odra Opole

Co się zmieniło w drużynie Adama Noconia?

Choć trener Nocoń często powtarzał, że do poprawy u opolan jest przede wszystkim gra obronna (w rundzie jesiennej poprzedniego sezonu drużyna z Opola straciła aż 35 goli), to jak widać ofensywna idzie im całkiem nieźle. No i stadion, to też zmiana, bowiem od listopada do marca drużyna będzie rozgrywać swoje domowe mecze w Bełchatowie (kwestia podgrzewanej murawy).

Karuzela kontraktowa w Opolu odrobinę przechylała się w jedną stronę. Z klubu odeszło prawie 10 zawodników, a do drużyny dołączyło 6. Z „Oderką” pożegnali się: Bartosz Guzdek, Michal Klec, Antoni Klimek, Konrad Kostrzycki, Mikołaj Łabajko, Oskar Paprzycki, Maksymilian Pingot i Błażej Sapielak. Do drużyny zaś dołączyli: Jakub Antczak, Jiri Piroch, Adrian Purzycki, Michał Surzyn, Patryk Waliś, Józef Burta (dwaj ostatni wcześniej reprezentowali rezerwy Śląska Wrocław i Lecha Poznań).

Fot. Odra Opole

W Tychach liczy się tylko niedzielne starcie

Wygrana z podkarpackimi Żurawiami oczywiście przyniosła podopiecznym Dariusza Banasika 3 punkty, dzięki którym po 2. kolejkach Fortuna 1. Ligi zajmują 3 miejsce w tabeli. Szkoleniowiec Trójkolorowych był jednak średnio zadowolony z ostatniego spotkania, czego nie ukrywał na pomeczowej konferencji prasowej. Zapytaliśmy go jeszcze raz o komentarz, niemalże po tygodniu od tamtej potyczki.

- Patrząc na te dwa ostatnie spotkania to w dwóch meczach były, i w jednym, i w drugim, dwie różne połowy. W meczu z Polonią pierwsza była słaba, druga dobra. Później (mecz ze Stalą Rzeszów – przypis autora) początek dobry, a potem troszeczkę słabiej. Mieliśmy problem z utrzymaniem się przy piłce dlatego, że przeciwnik już ryzykował, dość mocno się otwierał i angażował dużo zawodników i z tego to wynikało. Natomiast największe zastrzeżenia mam do tego, że w tym układzie nie skontrowaliśmy przeciwnika. Mieliśmy dużo sytuacji i powinniśmy po prostu wcześniej tę bramkę strzelić – powiedział o ostatnim spotkaniu z podkarpackimi Żurawiami szkoleniowiec GKS-u Tychy, Dariusz Banasik.

Fot. Łukasz Sobala / pressimages.pl

- W tygodniu pracowaliśmy nad tym, żeby to utrzymanie przy piłce było dłuższe, żeby zawodnicy byli bardziej cierpliwi i żeby głównie ten element gry poprawić – dodał trener Banasik.

- Oglądałem obydwa mecze Odry i można powiedzieć, że te mecze im się ułożyły, bo w pierwszym meczu, przy wyniku 2:0 zespół Stali miał rzut karny, którego nie wykorzystał i mogło się to potoczyć zupełnie inaczej. Kolejny mecz… można powiedzieć, że dosyć długo się męczyli z Resovią, dopiero czerwona kartka sprawiła, że trochę więcej tych bramek padło. Jest to zespół, który ma 6 punktów, 8 bramek zdobytych, ale ma swoje minusy i jest to zespół do pokonania, ale też jest to groźny zespół. Pamiętamy poprzedni sezon, myśleliśmy, że będzie to spokojny mecz, a mieliśmy z nimi jedno z najtrudniejszych spotkań, dlatego spodziewamy się trudnego pojedynku w najbliższy weekend – zakończył Dariusz Banasik.

Fot. Łukasz Sobala / pressimages.pl

Choć to dopiero 3. kolejka rozgrywek to jest to niewątpliwie – jak w tytule niniejszej zapowiedzi - starcie na szczycie tabeli Fortuna 1. Ligi. Ambicji w zespole z pewnością nie brakuje, a tygodniowe treningi miały na celu przede wszystkim zniwelować błędy popełnione na murawie w Rzeszowie. Jak będzie, tego jeszcze nie wiemy, ale oczywiście trzymamy kciuki za kolejny mecz bez porażki. Pierwszy gwizdek w tym spotkaniu rozlegnie się w niedzielę, 6 sierpnia o godz. 18.00 na Stadionie Miejskim „Odra” w Opolu. Transmisja w Polsat Box Go.

Obsada sędziowska meczu 3. kolejki z Odrą Opole:
Sędzia główny: Paweł Pskit – Zgierz
Asystenci: Piotr Szubielski, Łukasz Siercha
Sędzia techniczny: Marcin Bielawski
VAR: Sebastian Jarzębak, Kornel Paszkiewicz

Udostępnij materiał: