OFICJALNA STRONA KLUBU PIŁKARSKIEGO GKS TYCHY
BETCLIC 1 LIGA

Po cenne punkty do Górali

2024-04-22
Angelika Fila
Łukasz Sobala

Dopiero co drużyna Dariusza Banasika rozegrała mecz 28. kolejki, a już jutro czeka ich kolejny mecz. Po sobotniej porażce przy Edukacji 7 Trójkolorowi dostaną szansę na odpokutowanie i zdobycie jakże cennych trzech punktów w Bielsku-Białej.

Historyczne zwycięstwo w Tychach

Jesienią przy E7 potyczka z Podbeskidziem rozpoczęła się groźnie, bo to zespół z Bielska zaliczył poprzeczkę zaraz po gwizdku arbitra rozpoczynającym tamto spotkanie. Jednak po kilku minutach boiskowej przewagi gości to Tyszanie zaczęli wieść prym. W 12' spotkania strzał na bramkę otwierającą wynik zamienił napastnik Trójkolorowych, Bartosz Śpiączka. Bartek wykorzystał błąd zawodnika gości - krótkie wybicie futbolówki po centrze - i wpakował ją do siatki rywali.

Jeszcze przed końcem pierwszej połowy akcję, którą zakończyć chciał Marcel Błachewicz przeciął piłkarz Górali, Jan Hlavica, tym samym notując trafienie samobójcze. Po 45' meczu 12. kolejki Fortuna 1. Ligi tablica wyników wskazywała już 2:0.

W drugiej odsłonie potyczki z Podbeskidziem na 3. gola kibice przy E7 nie musieli długo czekać. Na listę strzelców w 49' wpisał się wychowanek Trójkolorowych, Krzysztof Machowski. Strzelać próbował Rumin, ale golkiper bielszczan odbił piłkę. Machowski wykorzystał okazję i dobił futbolówkę. Po 90. kilku minutach sędzia zakończył mecz, który ostatecznie GKS Tychy wygrał 3:0. Było to pierwsze w historii zwycięstwo GKS-u Tychy w spotkaniu z Podbeskidziem.

- Gramy spotkanie z zespołem, który nadal walczy o utrzymanie. Takie mecze zawsze są bardzo trudne, także pod względem mentalnym, bo przeciwnik wie, że każdy punkt może go zbliżyć do upragnionego celu. Wiem, że GKS zawsze przegrywał z tą drużyną, miał problemy z tym przeciwnikiem, patrząc na historię. Ostatnio jednak odnotowaliśmy wygraną i było to jedyne zwycięstwo z nimi i to 3:0. To też troszeczkę taki mecz derbowy, bo miejscowości są blisko siebie, jest to lokalny zespół – zauważył Dariusz Banasik.

Kolejny ciężki bój

Rywalem GKS-u we wtorkowym spotkaniu będzie drużyna Podbeskidzia Bielsko-Białej, która podobnie jak nasz poprzedni przeciwnik, Resovia Rzeszów, znajduje się w strefie spadkowej w tabeli pierwszoligowych rozgrywek. Będzie to więc kolejny arcytrudny bój, bo nie ukrywając, GKS-owi z drużynami będącymi niżej w klasyfikacji gra się nadzwyczajnie ciężko. Na korzyść jednak przemawiają wyjazdowe wyniki zespołu Dariusza Banasika, bowiem na ostatnie cztery mecze wyjazdowe ani jednego spotkania GKS nie przegrał (2 zwycięstwa i 2 remisy). W rundzie wiosennej na wyjeździe Trójkolorowi odnieśli tylko 1 porażkę, w zaległym meczu z Górnikiem Łęczna (0:1). W lidze jesteśmy na 6. miejscu pod względem punktowania poza domem.

Górale plasują się na 17. miejscu w tabeli spotkań na zapleczu Ekstraklasy z dorobkiem 22. punktów. Przez cały sezon wygrali tylko 4 spotkania, zremisowali 10, a przegrali 14. Zespół Podbeskidzia w ostatnim spotkaniu zremisował 2:2 ze Stalą Rzeszów, wcześniej odnotował dwie porażki, z Polonią Warszawa i Górnikiem Łęczna. Ostatnia wygrana miała miejsce 30 marca w potyczce z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza.

- Mamy całkowicie odmienne cele, oni walczą o utrzymanie, a my chcemy walczyć o jak najwyższe miejsce w tabeli. Ostatnie mecze wyjazdowe to są zwycięstwa i remisy. Dobrze gra nam się na poza domem, dużo gorzej w Tychach. Zupełnie odwrotnie niż w tamtej rundzie. Po tym nieszczęsnym meczu z Resovią gramy kolejne spotkanie. Poprzednie zagraliśmy słabo i jest ogromna chęć na rehabilitację. Do dyspozycji mamy wszystkich zawodników poza Niewiarowskim  – podkreślił trener GKS-u.

Podbeskidzie i Tychy, czyli Biero

Szeregi Trójkolorowych zasila były zawodnik Górali, Jakub Bieroński, rodowity bielszczanin i wychowanek Podbeskidzia. W barwach naszego najbliższego przeciwnika rozegrał 65 spotkań, strzelił 3 gole i zanotował 4 asysty. 15 z tych meczów rozegrał jeszcze w PKO BP Ekstraklasie (sezon 2020/2021, wejście do najwyższej klasy rozgrywkowej i spadek w tym samym sezonie, z ostatniego miejsca w tabeli).

Ostudzony zapał

Chociaż kibice stracili wiarę w trójkolorowy team, to przecież jeszcze nic nie jest stracone! Zespół Dariusza Banasika czeka nadal 6 spotkań, tabela jest ciasna, a bezpośrednie mecze z trzema drużynami z czołówki jeszcze przed nami.

- Zdajemy sobie sprawę z tego, że już wielu kibiców nie wierzy w naszą drużynę, natomiast my jesteśmy pozytywnie nastawieni. Chcemy ten sezon skończyć jak najlepiej i cały czas walczyć o miejsca barażowe. Patrząc na poprzedni rok, o tej porze drżeliśmy o utrzymanie. GKS miał wtedy uzbierane 31 punktów. Teraz mamy 45  i walczymy o baraże i to jest pozytywna informacja. Zapewniam, że sztab, drużyna i pracownicy klubu -  wszyscy - chcemy znaleźć się w barażach – zakończył Dariusz Banasik.

Do Bielska jedziemy po zwycięstwo i wierzymy w to, że tak właśnie będzie. Początek spotkania 29. kolejki we wtorek, 23 kwietnia o godz. 18.00. Transmisja w Polsat Sport Premium.

Udostępnij materiał: