Klub Piłkarski GKS Tychy zaangażował się w kolejną edycję Szlachetnej Paczki. W tegorocznej odsłonie pomagać będziemy panu Wojciechowi z Tychów.
Poniżej przedstawiamy historię Pana Wojciecha, któremu będziemy pomagać w ramach tegorocznej odsłony Szlachetnej Paczki. Utworzyliśmy także zbiórkę online na portalu zrzutka (wejdź tutaj). A jeśli chcesz wesprzeć materialnie wybraną przez nas rodzinę TUTAJ znajdziesz listę potrzeb Pana Wojtka. Rzeczy można przynosić do FanStore KP GKS Tychy przy Edukacji 7 w godzinach otwarcia sklepu. Produkty zbieramy do 9 grudnia!
Pomóż nam szerzyć dobro. Razem możemy więcej!
Historia Rodziny
Pan Wojciech ma 55 lat i jest samotnym mężczyzną, który teraz odczuwa na sobie skutki podjętych w przeszłości decyzji. Obecnie nie jest zdolny do podjęcia się pracy zarobkowej. Boryka się różnymi chorobami wynikającymi z wieku oraz alkoholizmu, z którym wygrał w większym stopniu walkę. W przeszłości miał żonę i dzieci a także stabilną pracę, jednak gdy alkoholizm rozwinął się u niego w dużym stopniu oraz stracił pracę, ona postanowiła wraz z dziećmi odejść. Minęło trochę czasu i pan Wojciech był zmuszony wyprowadzić się z mieszkania, jednak ze względu na swoją sytuację życiową nie miał się gdzie podziać i został bezdomnym na kilka lat. Po jakimś czasie wprowadził się do klasztoru, gdzie był zaangażowany w jego rozwój i w życie osób żyjących tam, a także prowadził intensywną walkę z nałogiem, którą wygrał. Obecnie żyje w mieszkaniu socjalnym.
Codzienność Rodziny
Na co dzień pan Wojciech prowadzi spokojne życie. Sprząta w mieszkaniu, spotka się ze znajomym. Jego dzieci nie chcą utrzymywać z nim kontaktu, jednak on nie poddaje się i ma nadzieję, że kiedyś nastanie ten dzień, w którym będzie mógł z nimi porozmawiać jak ojciec z dziećmi. Motywację do dalszego życia pan Wojciech czerpie z tego, że wygrał walkę z nałogiem i jest dużym wsparciem dla klasztoru. Poza tym bardzo żałuje tego, jak poprowadził swoje życie i chce „odpokutować” wszystko to, co zrobił źle. Dlatego też w wolnym czasie pomaga w klasztorze, a zwłaszcza dobremu znajomemu, z którym współdzielił pokój. Mężczyzna jest bardzo wdzięczny za to, że mimo bardzo ciężkich chwil został uratowany — dano mu kolejne szanse, żeby naprawić swoje życie. Bardzo cieszy się z tego, że otrzymał od miasta mieszkanie, na czym mu bardzo zależało. Miesięcznie pan Wojciech dysponuje 1000 złotych, jednak po odliczeniu wszystkich kosztów w sumie 741 złotych zostaje mu na przeżycie miesiąca 259 złotych.