5. kolejka Fortuna 1. Ligi nie zaowocowała w kolejne punkty dla Tyszan. Po trudnym spotkaniu, które od 36’ minuty Trójkolorowi rozegrali bez Dominika Połapa, a chwilę później i bez trenera Banasika przy bocznej linii boiska, zespół z Tychów przegrał 0:2.

Początek spotkania był dość udany dla Tyszan. Choć nie było wielu klarownych sytuacji na murawie, to Zielono-czarno-czerwoni powoli budowali akcje. Niestety w 36’ niedzielnej potyczki niesportowym zachowaniem popisał się Dominik Połap, za co arbiter pokazał naszemu zawodnikowi czerwony kartonik.
Ta sytuacja rozpoczęła lawinę niezbyt udanych dla GKS-u Tychy spraw. Zespół ruszył w stronę arbitra, a trener Banasik, chcąc zareagować, również otrzymał od sędziego Małyszka czerwoną kartkę. Do końca pierwszej połowy tablica wyników wskazywała 0:0.

W drugiej części spotkania, Tyszanie, grając w 10 bronili się dzielnie, choć niestety padły 2 gole dla gospodarzy. Po wielu pomyłkach sędziowskich (choćby nieodgwizdanie rzutu karnego dla Trójkolorowych) ostatecznie 3 punkty zostały w Gdyni.
Bramki: Kobacki 52’, Czubak 83’
GKS Tychy: Kikolski – Połap, Budnicki, Nedić, Tecław (Machowski 84'), Błachewicz – Radecki, Żytek (Dijaković 62') – Mystkowski (Niewiarowski 62'), Śpiączka (Rumin 62'), Mikita (Szpakowski 62')
Żółte kartki: Mystkowski 51’, Budnicki 54’, Śpiączka 65’
Czerwone kartki: Połap 36’, trener Banasik 37’
Sędziował: Jacek Małyszek